ZIOŁA DLA ŹREBNYCH KLACZY
ZIOŁA DLA ŹREBNYCH KLACZY
Źrebne klacze jedzą zioła, szukają ziół i potrzebują ziół. Niektóre z nich są szczególnie wskazane w ciąży. Inne, a w szczególności część ziół egzotycznych dla koni, nie sprawdzają się w tym okresie. Składniki czynne działają na cały organizm, w tym niektóre na układ hormonalny, nawet na tyle silnie, że do tej pory niektóre rośliny służą ludziom jako antykoncepcja. Zrozumiałe, że w czasie, gdy układ hormonalny już jest poddany wyzwaniom, nie chcemy dodatkowo go rozchwiać. Klacze w naturze unikają ziół poronnych, jeśli tylko mają dostęp do innej paszy. Warto zadbać, by miały wybór korzystnych dla siebie roślin a unikać niepotrzebnego wystawiania ich na niektóre gatunki.
Z drugiej strony nie należy panikować. Badań nad wpływem konkretnych ziół na źrebne klacze prawie nie ma. Niezbyt dużo jest ich też, jeśli chodzi o inne gatunki. To, że na opakowaniu czy w artykule przestrzega się przed jakimś ziołem, najczęściej wynika z braku danych o działaniu w ciąży a nie ze stwierdzenia negatywnego wpływu. Przy większości po prostu nie ma pewności co do ich działania na organizm źrebnej klaczy i źrebięcia, i dlatego zaleca się ostrożność. Zioła w ogóle, w szczególności dla koni, nie są często poddawane kompleksowym badaniom. Można odnaleźć pojedyncze doniesienia i testy na małych próbach (badania na grupie koni, są daleko droższe i trudniejsze do przeprowadzenia, niż na małych zwierzętach – nie ma też wielu potencjalnych sponsorów).
Niemniej nie chcemy niepotrzebnie ryzykować, tym bardziej, że jest cała lista dobrych, sprawdzonych i potrzebnych ziół dla źrebnych klaczy :)
Największą ostrożność co do dodatków paszowych trzeba zachować w pierwszych miesiącach ciąży: to czas, gdy zarodek jest najsłabiej związany, poronienia najłatwiejsze a również ewentualny negatywny wpływ na płód może mieć najgorsze skutki. Ostatnie miesiące są bezpieczniejsze. Zioła dla źrebnych klaczy to nie tylko remedium na dolegliwości, ale też źródło mikroelementów i witamin. Przez całą ciążę warto dbać o dietę bogatą w niezbędne mikroelementy i witaminy, szczególnie selen i witaminę E.
Zioła dla źrebnych klaczy można podzielić na 3 rodzaje:
-
Bezpieczne dla klaczy ciężarnych
-
Zioła, o których jest za mało danych by ocenić dobry/zły wpływ na organizm klaczy i płodu.
-
Zioła o stwierdzonym negatywnym wpływie na ciążę, płód, macicę, laktację.
Zioła polecane dla źrebnych klaczy:
Babka płesznik: na zdrowe jelita i odpiaszczenie. Bezpieczna dla klaczy i płodu.
Babka lancetowata i prawoślaz: dla zdrowia układu oddechowego i pokarmowego, przy kaszlu, wrzodach.
Czosnek: w niedużej ilości dobry przeciw infekcjom. Badania nie potwierdzają złego wpływu małych dawek na smak i pobieranie mleka. Zbadano też, że spożywanie go w ciąży nie szkodzi płodowi. Tylko przy bardzo dużych dawkach, potencjalnie składniki mogłyby stymulować macicę i przejść przez mleko do źrebięcia i uszkodzić jego wrażliwy układ pokarmowy.
Glony morskie: bezpieczne w ciąży jeśli nie podawane w nadmiarze, bezpieczna ilość to np. łyżka stołowa 2 razy dziennie. To świetne źródło mikroelementów. Zapobiega niedoborowi jodu. Pomaga też przy reumatyzmie i artretyzmie, zapaleniu stawów, polepsza jakość kopyt. Glony w diecie ciężarnych klaczy są wartościowym i istotnym dodatkiem, są bogaty w żelazo, potas, wapń. Korzystne też po narodzinach źrebięcia i dla starszych klaczy, polepszają jakość mleka. Zawierają dużo kwasu foliowego, niezbędnego do prawidłowego rozwoju płodu (niedobór u źrebnych klaczy może powodować wrodzone defekty u potomstwa).
Kminek: dobry czas podawania to ostatnie miesiące i laktacja (bywa zalecany na równi z anyżem, nie budząc wątpliwości w stosowaniu).
Lucerna: korzystna zwłaszcza w ostatnich miesiącach, gdy klacz wymaga dużo dobrej jakości białka, oraz wapnia dla kości i produkcji mleka. Jedno z najlepszych naturalnych źródeł wapnia.
Malina: wzmacnia macicę, wspomaga skurcze, ogranicza ryzyko krwotoku, sprzyja dobremu oczyszczeniu po porodzie. Szczególnie dobra na ostatnie 2 miesiące (niezalecana w pierwszych). Liście malin (tak samo poziomki) zawierają alkaloid fragrynę, która relaksuje i wzmacnia mięsień macicy, tonizuje mięśnie miednicy i wspomaga skurcze podczas porodu. Pomaga zapobiegać poronieniom i krwotokom. Zawiera ważny selen. Skraca poród, redukuje komplikacje, zmniejsza ryzyko przedwczesnego lub po czasie porodu.
Mniszek: wspomaga wątrobę, zawsze obciążona w tym czasie, i oczyszczanie organizmu.
Ostropest: zioło wątrobowe, bezpieczny w ciąży i karmieniu. Podawany w ostatnim miesiącu, dobrze wpłynie na produkcję mleka.
Pokrzywa: bezpieczne, odżywcze zioło, może być używana całą ciążę. Dobra na mleczność. Wspaniale odżywia i wzbogaca organizm matki w potrzebne witaminy i mikroelementy, wspiera wątrobę i oczyszczanie krwi.
Róża owoc: działa odżywczo, odbudowująco na tkanki, zawiera mnóstwo witaminy C ważnej dla odporności, świetna tez dla ścięgien i kopyt.
Rumianek: na trawienie, bardzo łagodny i przeciwskurczowy środek.
Siemię lnu: odżywczo i łagodząco na przewód pokarmowy ale też korzystne dla sierści i kopyt. Bogate w wartościowe NNKT.
Zioła o sprzecznych danych lub braku danych nt stosowania w ciąży:
Anyż: może mieć hormonalny wpływ niekorzystny dla ciąży.
Czarci pazur – nie zalecany w ciąży, chociaż brak dowodów na negatywny wpływ.
Jeżówka: bywają obawy, że może zmniejszyć tolerancję immunologiczną macicy dla zarodka i płodu. Jedna przez German Comission E (naukowe ciało doradcze, odpowiednik FDA) uznana za bezpieczną w ciąży w małych dawkach
Juka: składniki mogą zmieniać poziomy hormonów ważnych dla prawidłowego przebiegu ciąży.
Koper włoski: w badaniu na szczurach zmniejszał intensywność i częstotliwość skurczów macicy wywoływanych oksytocyną. Jest natomiast bezpieczny dla klaczy karmiących i dobrze wpływa na laktację podawany w ostatnich miesiącach ciąży.
Kozieradka: uważa się, że stymuluje macicę i dużych ilościach może działać poronnie, więc nie należy dawać jej źrebnym klaczom, ale po oźrebieniu jak najbardziej, bo zwiększa mleczność.
Mięta pieprzowa: podobnie jak szałwia, tymianek i melisa, ma właściwości hamujące, ograniczające laktację. Brak natomiast badań świadczących o jej bezpieczeństwie lub ryzyku w ciąży; jest używana powszechnie i z powodzeniem przez kobiety do łagodzenia ciążowych dolegliwości pokarmowych. W niektórych opracowaniach nie poleca się mięty pieprzowej a poleca miętę zieloną (spearmint, m.spicata) która różni się składem, np zawiera małe ilości mentolu, ok 0,5 % (a pieprzowa 40 %).
Nagietek: sprzeczne dane, jedni praktycy utrzymują, że 'wzmacnia ciąże i zapobiega poronieniom', należy go pić w pierwszej połowie. Niektóre badania z kolei sugerują, że ma wpływ estrogenowy.
Tymianek – powszechnie nie zaleca się go w ciąży z powodu możliwości stymulowania skurczów, chociaż badania nie potwierdzają tego ryzyka. Jednak jako bardzo aromatyczne, silne, przyprawowe a nie łąkowe zioło, powinno być stosowane ostrożnie.
Krwawnik: nie zalecany z powodu przekonania, że stymuluje macicę. Tak naprawdę nie wiadomo, czy oddziałuje na płód. Przenika do mleka ale nic nie wiadomo, by szkodził oseskowi. Nie ma badań na źrebnych klaczach, ale zbadano, że szczury otrzymujące 56 krotną (!!!) dawkę ludzką, rodziły młode o niskiej wadze urodzeniowej a większa była masa łożyska. W ciąży się go nie zaleca, prawdopodobnie przez związek z tym, że reguluje cykl rozrodczy – ale nie ma działania poronnego, mięśnie gładkie rozkurcza, na macicę działa łagodząco, a nadmiernym krwawieniom zapobiega.
Zioła nienadające się dla źrebnych klaczy:
Należy tu aloes, jaskier, piołun, jałowiec, szałwia, lukrecja, wrotycz. Można podejrzewać, że zioło nie jest wskazane w tym czasie, jeśli wykazuje silne właściwości zwiększające przekrwienie (zwłaszcza okolic nerek i narządów rozrodczych), przeczyszczające, przeciwrobacze. Ostrożność trzeba zachować z ziołami stymulującymi układ immunologiczny (zwłaszcza na początku ciąży, gdyż nieprawidłowe działanie tego układu może doprowadzić do uznania zarodka za intruza, i usunięcia go) i hormonalny.
Lukrecja: ma intensywne działanie na gospodarkę hormonalną, dlatego nie jest zalecana,, oddziałuje na nadnercza i jajniki. Ma aktywność estrogenową, poprawia płodność zwierząt, dlatego już w ciąży nie należy jej podawać. Zwiększa ryzyko przedwczesnego porodu.
Aloes: potencjalnie poronny, może oddziaływać na kurczliwość macicy i sprzyjać immunologicznemu odrzuceniu płodu
Jaskier: może wywołać poronienie, uszkodzić nerki oseska; składniki przechodzą do mleka
Jałowiec: wywołuje skurcze macicy. Przechodzi do mleka a u oseska może spowodować nieżyt przewodu pokarmowego. Opisano przypadki poronień u bydła spowodowane jałowcem.
Wrotycz i piołun: zawierają składniki działające neurotoksycznie na płód i noworodka, przechodzące do mleka; możliwe też poronienie.
Szałwia: stymuluje macicę, możliwe sprzyjanie poronieniom, ogranicza produkcje mleka, niektóre składniki działają neurotoksycznie na płód i oseska.
Niepokalanek: bywa uważany za stymulujący macice (działanie poronne). Mocno ingeruje w układ hormonalny - ma aktywność progesteronową i może estrogenowa – dlatego niewskazany w ciąży.
LITERATURA:
-
'Herbal medicines in pregnancy and lactation. An Evidece – Based Approach' . E. Mills, J-J. Dugoua. http://file.zums.ac.ir/ebook/365-Herbal%20Medicines%20in%20Pregnancy%20and%20Lactation%20-%20An%20Evidence-Based%20Approach-Edward%20Mills%20Jean-Ja.pdf Pełen przegląd ziół potencjalnie stosowanych w ciąży z uwzględnieniem różnej klasy dowodów i przesłanek na ich bezpieczeństwo lub szkodliwość. Kompendium dla dociekliwych, chcących naukowo zrewidować obiegowe opinie.
-
" Ochrona zdrowia zwierząt. Wpływ ekologicznych dodatków ziołowych w żywieniu zwierząt w tym ryb na ich zdrowotność z uwzględnieniem efektów produkcyjnych" https://www.up.lublin.pl/files/biologia/Struktura/01zywienie/raport_koncowy_2013.pdf Często słyszymy powtarzane jak mantrę, 'czosnek wywołuje anemię'. Bardzo polecam pod rozwagę tu przytoczone wyniki badań, zgoła odmienne.
-
"Herbs for horses' Maria Fors https://stud.epsilon.slu.se/1454/7/fors_m_101007.pdf Ciekawa, naukowa rozprawa nt najczęściej stosowanych u koni ziół oraz badań (lub braku takowych) potwierdzających ich działanie; zawiera też odniesienia do wielu ciekawych prac testujących konkretne zioło – niestety nie zawsze na koniach.
-
'Remarkable raspberry" Lamya Habib http://desertheritagemagazine.com/NEW/articles/veterinary/25_veterinaria%20erbe.pdf
-
'Herbs for hormonal changes' Maya Cointreau https://equinewellnessmagazine.com/herbs-hormonal-changes/