ZMIANA PASZY U KONI I MIKROFLORA PRZEWODU POKARMOWEGO

2018-04-23
ZMIANA PASZY U KONI I MIKROFLORA PRZEWODU POKARMOWEGO

Zarówno konie domowe, jak i dzikie, doświadczają zmiany paszy, związanej z sezonowością wegetacji i zmianą miejsca przebywania. W naturze przejścia są stopniowe, dzięki czemu nie szkodzą zdrowiu; obserwacje życia dzikich zwierząt dają sporo wskazówek na temat prawidłowego przeprowadzenia zmiany u koni domowych.

Wykazano w badaniach [2], że zarówno u rodzimych, dziko żyjących koni jak i domowych, występują sezonowe zmiany w mikroflorze jelita grubego (ilość i rodzaj mikroorganizmów) i fermentacji w nim; silniej zaznaczone u dzikich ale u obu podobne i obecne. Następuje mikrobiologiczna adaptacja do diety zimowej i letniej. U obu typów, podstawą mikroflory jelita grubego są bakterie Gram ujemne (58-69%) i jest ich więcej zimą niż latem, z kolei pierwotniaków – odwrotnie, więcej latem, ale: ilość dużych celulolitycznych pierwotniaków rosła zimą, zwłaszcza u koni prymitywnych. Ilość wolnych kwasów tłuszczowych w próbkach kału zimą spadała (u koni rodzimych w mniejszym stopniu) i zmieniał się ich profil (zimą więcej octanu i mniej propionianu). U koni rodzimych sama okrężnica i cały przewód pokarmowy były cięższe, lepiej rozwinięte.

Zmiana diety wpływa na konia poprzez mikroflorę przewodu pokarmowego - duży i zróżnicowany ekosystem zamieszkujący cały układ, ważny dla efektywnego trawienia, zwłaszcza degradacji włókna, i dla zdrowia. Sezonowa zmiana paszy, która najbardziej wpływa na nasze konie, to rozpoczęcie wypasu.

Z wypuszczeniem na trawę wiąże się wiele stresu, a tak naprawdę jest to naturalne i odpowiednie dla koni pożywienie. W naturze jedzą młodą trawę od pierwszego marcowego źdźbła, a jednocześnie jest ona cały czas mieszana z trawą starą, uschniętą, zeszłoroczną. Proporcje zmieniają się codziennie – codziennie ździebko więcej nowej, ździebko mniej starej. Stara trawa jest obecna w diecie tak długo, jak jest na pastwisku, także przez długie tygodnie konie jedzą paszę mieszaną.

Problemy pojawiają się u koni domowych, ponieważ ten schemat jest zaburzony na wielu poziomach: zmiana jest nagła lub rozłożona na kilka dni; z puszczeniem na świeżą trawę często czeka się aż do maja; na pastwisku jest mało starej trawy i często wiosną w stajniach jest niedobór siana, więc daje się go za mało po rozpoczęciu wypasu; pastwiska często są za bogate – obfite w szybko rosnące, słodkie trawy, a pozbawione ziół i krzewów. Wyzwaniem dla układu pokarmowego koni domowych, zwłaszcza "sportowych", jest też zastąpienie dużej części włókna, do którego trawienia mikroflora jest przyzwyczajona – skrobią, której w naturze koń nie pobiera w nadmiarze (i je całość pokarmową: źdźbło i kłos z ziarniakami, w dzikich gatunkach nielicznymi, co daje odpowiednie proporcje włókna do skrobi).

Podstawą sukcesu w rozpoczęciu wiosennego wypasu jest dostosowanie żywienia do fizjologicznych zapotrzebowań konia.

 

  1. Już w marcu a najpóźniej w kwietniu warto zabierać konie na krótkie (15 - 30 minut) skubanie. W połowie kwietnia rozpocząć pierwsze, godzinne do 2 godzinnych wypasy. Stopniowo przedłużany czas pozwoli paść się w maju bezpiecznie kilka godzin aż do całej doby.

  2. W kwietniu i maju zielonkę trzeba uzupełniać sianem, dopiero latem można przejść na samą trawę. Oprócz siana dobra jest też słoma owsiana

  3. Koniom niepracującym i lekko pracującym przy przejściu na pastwisko można ograniczyć owies, i przeanalizować, czy faktycznie ich wysiłek wymaga dodatkowej paszy treściwej

  4. nieodzowne jest zadbanie w tym okresie o mikroflorę jelit i prawidłowe trawienie, pomagają w tym: probiotyki (np EM priobiotyk lub EMH Direkt), prebiotyki (drożdże paszowe, korzeń mniszka), zioła rozkurczowe i wspomagające trawienie (rumianek, krwawnik)

  5. badania wykazały, że mikrobiota jelitowe zmieniają się także sezonowo, dlatego zarówno wiosną, jak i jesienią trzeba dołożyć szczególnych starań w dbałości o zdrowie jelit

  6. korzystanie z pastwiska powinny uzupełniać preparaty mineralne, ponieważ gleby są często ubogie w konkretne pierwiastki a domowy koń nie może tak jak dziki, powędrować na pastwisko 20 km dalej by uzupełnić niedobory

  7. po odrobaczaniu należy podawać probiotyki i zioła wspomagające wątrobę i przewód pokarmowy, podobnie po długotrwałym leczeniu

 

MESZ A ZMIANA PASZY

Niektórzy odradzają podawanie meszu 1 -2 razy w tygodniu, nazywając to szokiem dla systemu i kaplicą mikrobów w jelicie, bądź "wydelikacaniem" (? na czym ta nadmierna delikatność miałaby polegać?). Pierwsza kwestia to fakt, że w taki właśnie sposób podawany jest mesz najczęściej i NIE powoduje to skutków ubocznych, co daje do myślenia. Składniki meszu działają łagodząco, przeciwzapalnie na przewód pokarmowy. Pozornie, mikroflora mogłaby doznać szoku, bo jednego dnia meszu nie ma wcale, drugiego jest. Na szczęście wcale tak się nie dzieje.

Dlaczego? Trzeba spojrzeć holistycznie na konia i całościowo na dietę. Koń domowy zjada dziennie od kilkunastu do dwudziestu kilku i więcej kg paszy. Dane za "Żywienie koni", Szczepan Chrzanowski: 30 kg i więcej przy karmieniu samą zielonką – koszoną lub pastwisko (na pastwisku koń o masie 500kg pobiera ok 40 kg trawy); dawka siana od 5-7 kg dziennie do 10-12 i więcej; nie mniej niż 1 kg na 100kg wagi; zielonki koszone do max 5-6 kg na 100kg wagi. Daje to przy okazji wyobrażenie, jak faktycznie dużą zmianą jest przejście z siana na zielonki.

Natomiast mamy mesz: na odpas paszą treściwą nie dajemy więcej niż 2 kg na raz i meszu też się to tyczy. Mamy więc konia który codziennie zjada np. 9 kg siana i 3 kg owsa, co daje 12 kg paszy (przypominam: treściwe, objętościowe, okopowe i in to wszystko pasze; błędem rzeczowym jest uznawane, że tylko pasza treściwa jest 'paszą'). W dzień podania meszu: dajemy tyle samo siana i owsa, i do części owsa (powiedzmy 1 kg użyte do meszu – nadal ten sam owies co codziennie) dodajemy góra 1 kg (zwykle mniej) 'nowości': otrąb pszennych i siemienia, mających własciwości łagodzące i usprawniające trawienie. Nie jest to więc ani szok ani wielka zmiana, nie są też pasze o wysokocukrowym czy czystobiałkowym składzie, przeciwnie – otręby mają oprócz białka sporo włókna, a siemię wartościowy olej i substancje śluzowe. Także dajemy 1/12 (ok 8%) "nowej' paszy. Wieloletnia praktyka, w tym najwyższej jakości stadnin, pokazuje, że jest to dla koni dobre i zdrowe.

Warto natomiast mieć dietę pod szczególną uwagą, kiedy faktycznie zachodzi DUŻA zmiana:

  1. nowe ziarno jesienią: warto mieszać nowe ze starym, a nie dawać od razu samo nowe. Oczywiście pamiętamy o wypoceniu ziarna 4-6 tygodni. Podobnie inne pasze treściwe. Zmiana będzie tym większa, im więcej koń zjada paszy treściwej dziennie, w oczywisty sposób innego kalibru jest problem u koni dostających 1 czy 2 kg przy lekkiej pracy, a inny u tych, których dawki paszy treściwej dochodzą do 5-6 i więcej kg na dzień.

  2. nowe siano = nie tylko z nowego roku, ale też dostawa z innego miejsca niż poprzednia! Częsty szok dla koni, mimo, że to 'tylko siano' i zwykle źródła problemów trawiennych w tej zmianie się nie upatruje. Tymczasem to tutaj mamy do 100% nowej paszy z dnia na dzień. Skład siana z 2 miejsc może być względnie podobny ale i diametralnie różny, zarówno pod względem dominującego gatunku i dojrzałości traw, jak i ilości i rodzaju ziół oraz zawartości mineralnej roślin (zależnej od gleby), wreszcie, różni się w sianach zawartość cukru co ma znaczenie dla koni odchudzanych i zagrożonych ochwatem. Dlatego dobrą praktyką jest stopniowe, kilkudniowe mieszanie starego i nowego siana. Należy jednocześnie pamiętać, że karmienie różnym sianem jest DOBRE, ponieważ daje szansę uzupełnić niedobory, różne łąki mają nieco inny skład; ta różnorodność jest ok ale potrzebujemy przyzwyczaić konia. Po pierwsze po to, by przewód pokarmowy nie sprawiał problemów ale i po drugie – by koń maksymalnie wykorzystał podawaną paszę, a do tego musi namnożyć się i sprawnie działać odpowiednia mikroflora.

  3. Lizawki cukrowe: cukier występuje w każdym pożywieniu konia, ale naturalnie zmieszany z innymi składnikami, w tym z włóknem. Do tego trawienia koń jest przyzwyczajony. Lizawki cukrowe, gdzie koń potrafi zjeść 500 g na raz, są dla niego samą szkodą, i m.in. powodują zaburzenie funkcjonowania mikroflory przewodu pokarmowego. Lizawek cukrowych nie należy podawać koniom W OGÓLE.

 

ZDROWA MIKROFLORA POKARMOWA KONIA JEST BOGATA I SPECYFICZNA:

  1. Żołądek: mimo kwaśnego środowiska, żyją tu bakterie (w części niewydzielniczej), głównie Lactobacillus, także Streptococcus. Następuje kontynuacja trawienia skrobi (rozpoczyna ją w małym stopniu amylaza ślinowa w jamie ustnej). Już tutaj powstaje z niej pewna ilość lotnych kwasów tłuszczowych i kwasu mlekowego. Prawdopodobnie część gatunków Lactobacillus w żołądku jest specyficznych dla gospodarza. Inne gatunki, izolowano z żołądka koni karmionych objętościową, inne – dużą ilością treściwych.

  2. Jelito cienkie: bakterie beztlenowe, głównie Streptococci, Lactobacilli, Enterobacteria, Enterococci ale wykazano też inne drobnoustroje, np: Clostridia, Proteus, Staphylococci i in. Najintensywniejsza degradacja skrobi, za pomoca amylaz i glukozydazy.

  3. Jelito grube zawiera bardzo dużo bakterii (zwłaszcza jelito ślepe). Ma środowisko sprzyjające hydrolizie włókna do której mikroorganizmy potrzebują dłuższego czasu (wolny pasaż treści) i pH zbliżonego do neutralnego. Fermentacja mikrobiologiczna (bakterie celulolityczne i fibrolityczne) umożliwia koniowi korzystanie z włókna, ponieważ jako ssak nie ma enzymów do jego trawienia. Fermentacja włókna daje krótkołańcuchowe kwasy tłuszczowe, absorbowane do krwi i używane jako źródło energii. W jelicie grubym nadal bytują też Streptococci i Lactobacilli, główne bakterie gliko i amylolityczne, produkujące kwas mlekowy. Skoro jest podaż to i popyt -równolegle żyją mikroby zużywające mleczany.

  4. Jelito ślepe (część grubego) to główne miejsce trawienia włókna. Żyje tu najwięcej bakterii celulolitycznych (Ruminococcus, Fibrobacter, Clostridium, Butyrivibrio, Eubacterium); a także grzyby i pierwotniaki. W jelicie ślepym żyje też dużo baterii proteolitycznych, rozkładających białko; tylko 5% z nich jest powszechnie znanych – większość jest specyficzna dla końskiego jelita! Bakterie jelitowe produkują też witaminy grupy B.

Normalne żywienie i trawienie: włókno rozkładane do lotnych kwasów tłuszczowych przez bakterie jelita grubego. Skrobia rozkładana w jelicie cienkim przez własne enzymy konia jak również przez bakterie, głównie produkujące kwas mlekowy: Streptococci i Lactobacilli.

JAK ZMIANA DIETY WPŁYWA NA MIKROFLORĘ

Dieta bogata w skrobię wpływa już na ekosystem żołądka – rośnie ilość bakterii beztlenowych, zwłaszcza Lactobacilli więc rośnie ilość kwasu mlekowego i lotnych kwasów tłuszczowych. Nieprawidłowa mikroflora ogranicza możliwość stworzenia w żołądku odpowiednio niskiego pH, i wtedy bakterie mlekowe tym liczniej mnożą się i produkują mleczany.

Podobne zmiany są w całym przewodzie pokarmowym po włączeniu duże ilości zbóż (owsa lub jęczmienia) do diety opartej na sianie: gwałtownie rośnie liczba bakterii beztlenowych, Lactobacilli i Streptococci w jelicie grubym (ponieważ dostają gotowy substrat, który mogą zużywać); następuje zakwaszenie jelit, spada ilość bakterii celulolitycznych i zmniejsza się strawność włókna.

Przy nadmiarze skrobi, jelito cienkie nie przerabia całej i część niestrawionej 'ucieka' do jelita grubego. Następuje bakteryjna fermentacja skrobi w jelicie grubym, co zmienia środowisko jelita i jego mikroflorę. Zwiększenie ilości pasz treściwych (owies, jęczmień), czyli skrobi w diecie, zwiększa ilość bakterii z rodzaju Lactobacillus (bakterie kwasy mlekowego, Gram +) i Streptococcus (paciorkowce, Gram +), zwłaszcza w okrężnicy, a zmniejsza ilość bakterii celulolitycznych w jelicie grubym. Następuje więc profilu bakterii: gram ujemne zastępione przez gram dodatnie. Rośnie ogólna ilość baterii w jelicie, przy gorszym składzie. Zmiany w mikroflorze wiążą się ze zmianą środowiska: znaczącym spadek pH, wzrost ilości kwasu mlekowego i propionowego. Zbyt niskie pH jest niekorzystne dla mikroorganizmów degradujących włókno – obniża się jego degradacja.

Nadmiar węglowodanów, przeładowanie, powoduje zakwaszenie jelit. Zaburzenie równowagi mikroflory wskutek zmian diety, może doprowadzić do chorób takich jak kolka, kwasica metaboliczna (nadmiar mleczanów we krwi), ochwat. Nagłe zmiany paszy to jedna z najważniejszych przyczyn kolki – poprzez zmiany mikroflory. Zakwaszenie jelit sprzyja też uszkodzeniu śluzówki. Inny czynnik ryzyka to produkcja gazu przy dużej aktywności fermentacyjnej Lactobacilli – kolka gazowa .

Przy nadmiarze skrobi, bakterie produkują np zwiększoną ilość różnych amin biologicznie czynnych, mogących odgrywać role w etiologii ochwatu, ponieważ działają wazoaktywnie (zwężenie naczyń żylnych, zmiany w krążeniu palcowym); produkują je np Streptococcus bovis i wiele gatunków Lactobacilli. Z kolei egzotoksyny bakterii rodzaju Streptococcus mogą aktywować metaloproteinazy, co sprzyja oddzielaniu się kości kopytowej od ściany.

Koń musi się stopniowo przystosować do nowych pasz. Przede wszystkim przystosowanie dotyczy mikroflory. Jest to tak skomplikowany system, że warto dołozyć starań, by go nie zaburzyć, bo naprawa jest dużo trudniejsza.

 

Piśmiennictwo:

 

  1. "Diet related changes in the gastrointestinal microbiota of horses", Annamaria Vörös, 2008

  2. "Hindgut microbes, fermentation and their seasonal variations in Hokkaido native horses compared to light horses", Y. Kobayashi, S. Koike, M. Miyaji, H. Haya, K. Tanaka, 2006

  3. "Feeding and microbial disorders in horses: Part 1: effects of an abrupt incorporation of two levels of barley in a hay diet on microbial profile and activities; Part 3. Effects of three hay:grain ratios on microbial profile and activities" Juliand, Frombelle, Drougul , 2001

  4. "Żywienie koni" Szczepan Chrzanowski

Polecane

Drożdże paszowe dla koni 1kg

Drożdże paszowe dla koni 1kg

14,00 zł brutto/1szt.
Jeździec w świecie koni. Sarah Widdicombe

Jeździec w świecie koni. Sarah Widdicombe

55,00 zł brutto/1szt.Cena regularna: 65,00 zł brutto/1szt.-15%
EM Probiotyk 1 l

EM Probiotyk 1 l

29,50 zł brutto/1szt.
pixel