Autorki 'Bez kopyt nie ma konia' od ponad 10 lat jeżdżą i startują w zawodach na bosych koniach, oraz zawodowo strugają kopyta. W tym czasie spotkały wiele 'beznadziejnych' przypadków i koni, które 'nie mogą' chodzić bez podków – i udowodniły, że to nie prawda
Zaletą jest spor
a liczba opisanych konkretnych przypadków, nie tylko zdjęć 'przed i po', ale – co koń robił, jadł, jaka była diagnoza i jak w przeciągu czasu wyglądała korekcja i jej efekt.
Autorki przytaczają powszechne w UK mity na temat kucia oraz negatywne opinie, z jakimi się spotykają. Jednocześnie cytują książki nawet sprzed wieku, gdzie już zwracano uwagę na problemy wynikające z kucia, na to, że choć może ułatwić użytkowanie konia z kiepskimi i chorymi kopytami, to na dłuższą metę zwierzęciu szkodzi, a stanu kopyt nie poprawia (bo brak eliminacji przyczyny oraz brak umożliwienia samoleczenia – upośledzone krążenie). Jednocześnie zostaje przypomniane, że zdjęcie podków to dopiero początek i magicznie nie leczy! Zarówno prawidłowe struganie, jak i żywienie i utrzymanie jest niezbędne dla zdrowia kopyt.
Przeanalizowany zostaje wygląd zdrowego kopyta, i jego elementów: praca strzałki u koni kutych i bosych; ściana kopyta (pierścienie wzrostu, szybkość wzrostu, kąty; ściana kopytowa (oraz jej oddzielenie = flara i deformacje); podeszwa (wklęsłość, powierzchnia, optymalna grubość); ściany wsporowe; linia biała (i jej choroby) i piętki. Jak są przenoszone obciążenia w kopycie kutym i bosym.
Następny rozdział przystępnie opisuje, cytując badania naukowe, teorie na temat działania kopyt w ruchu. Opisane są teoria opadania, teoria nacisku, hydrauliczne pochłanianie wstrząsów (za pomocą cieczy, czyli krwi w żywej części kopyta), lądowanie na piętkach, odkształcanie puszki kopytowej w ruchu. Dalej różnice w rozwoju kopyt u źrebiąt domowych i dzikich. Wpływ kucia/strugania na propriocepcję i pochłanianie wstrząsów; czemu bose konie mniej się potykają. Kopyta jako organy neurosensoryczne. Drobiazgowo porównano budowę struktur zdrowych i niezdrowych (strzałka gąbczasta, chrząstki kopytowe, podeszwa, listewki, ściany, strzałka rogowa, piętki). Rozdział szczególnie wartościowy bo zbiera i tłumaczy wyniki licznych, i nie zawsze łatwo dostępnych lub/i zrozumiałych, prac badawczych.
Autorki wyliczają wspólne cechy zdrowych kopyt, dają wskazówki do oceny wyglądu oraz tłumaczą, jak powstają kopyta nieprawidłowe. Wskazane jest postępowanie przy patologiach: 'syndrom trzeszczkowy', bolesność tylnej części kopyta/zapalenie ścięgna mięśnia zginacza głębokiego palców; ochwat, inne problemy metaboliczne, uszkodzenia ścięgien i więzadeł.
Cały rozdział poświęcony jest przykładom użytkowania bosych koni z opisami właścicieli, użytkowników – rajdy, wkkw, biegi myśliwskie, wyścigi i inne dyscypliny.
Ostatnia część książki zajmuje się wpływem żywienia i utrzymania na kopyta. Opisana jest budowa układu pokarmowego, dieta w naturze i niewoli, skutki nadmiaru skrobi, objawy złej diety, praktyczne rady nt pasz, dodatki, magnez a kopyta, problemy z truciznami ( środki odrobaczające, mykotoksyny, zatruta woda). Na kopyta wpływa też ruch i środowisko: opisany jest zakres komfortowej pracy i wdrażanie konia, oraz koncepcja ścieżek i ich schematy. W dziale Pielęgnacja: korzyści z poruszania się boso, rozczyszczanie – kto i jak powinien je wykonywać oraz porady praktyczne.
Na koniec mamy schematy działania przy konkretnych problemach: ropnie, zacieśnione piętki, pęknięcia, słaby róg, choroba lini białej, płaskie kopyta, gnicie strzałki. Pracę kończą studia przypadków: historia, dieta, rehabilitacja (ochwat, pęknięcia itd).